- Jak podawać lucernę granulowaną, aby osiągnąć najlepsze efekty?
- 10 skutecznych tipów na naukę języka obcego!
- Dwa czasy, których potrzebujesz, aby mówić po angielsku o teraźniejszości
- Rekrutacja na studia – krok po kroku. Poradnik kandydata
- Dom Seniora w Krakowie to pensjonat, w którym możesz komfortowo zamieszkać!
Łatwe studia – co to znaczy?
Na studia idziemy z różnych powodów. Nie będę wnikał w pobudki jakimi kierujemy się wybierając studia, czy jest to ambicja, chęć zdobycia ciekawej/dobrze płatnej (niepotrzebne skreślić) pracy, czy nie daj Boże ambicja… rodziców. Dość powiedzieć, że gros osób szuka łatwych studiów, a jeszcze lepiej łatwych i przyjemnych 🙂
I tu powstaje pytanie:
Jakie to są łatwe kierunki studiów?
Krąży opinia że studia humanistyczne są studiami łatwymi i przyjemnymi. No cóż. Krąży taka opinia. Owszem, jeśli wybierzemy „odpowiednią” uczelnię, a do tego pragniemy tylko jakoś to przeżyć to niektóre kierunki humanistyczne są łatwiejsze do przełknięcia. Z drugiej strony studia techniczne wcale nie muszą okazać się problematyczne – szczególnie dla osób które w szkole średniej lepiej radziły sobie z przedmiotami ścisłymi niż z humanistycznymi. Jeśli jednak szukasz łatwego kierunku żeby tylko odbębnić studia (nie potrafię sobie wyobrazić po co, ale ok…) to rozejrzyj się bardziej za odpowiednią uczelnią, niż samym kierunkiem. Gdybym (Boże broń) szukał studiów łatwych i przyjemnych w pierwszej kolejności spojrzałbym na wszelkiego rodzaju rankingi uczelni. Od tyłu oczywiście. Sądzę, że te z ogonów, lub takie które bywają w ogóle nie ujęte w rankingu byłyby dobrym punktem wyjścia.
Wybór kierunku studiów.
Jeśli tu trafiłeś, a dodatkowo dotrwałeś do tego momentu zapewne próbujesz dowiedzieć się jakież to kierunki studiów są łatwe. Nie wiem jakimi pobudkami się kierujesz, ale według mnie wybór studiów jedynie na podstawie tego czy są łatwe czy trudne to BŁĄD. Jeśli nie interesujesz się jakimś zagadnieniem a do tego nie masz motywacji, to żadne studia nie będą łatwe. Teraz pomyśl. Wybierasz łatwe, ale kompletnie nieinteresujące Cię studia, jakoś je kończysz i co dalej? Masz do wyboru:
a. pracować (do końca życia?) na etacie kompletnie mijającym się z Twoimi zainteresowaniami. (Pamiętaj – życie masz tylko jedno, a przeżyć je w wiecznej frustracji to chyba nie to czego chcesz?)
b. pracować w całkiem innym zawodzie niż się kształciłeś. Zyskałeś 1 kartkę papieru – dyplom. Dość wysoka cena jak na 5 lat nauki.
Chcę powiedzieć, że wyboru kierunku studiów powinieneś dokonywać nie w oparciu o to czy jakoś się prześlizgniesz, tylko
- w oparciu o Twoje szeroko pojęte zainteresowania
- perspektywy pracy i szansy na karierę po studiach na stanowisku związanym z Twoją ciężką wieloletnią harówką – studiowaniem
Studia to nie przymus.
Pamiętaj też, że nie każdy musi kończyć studia. Czasy kiedy studia otwierały wszystkie drzwi już się dawno skończyły. Czasami lepiej rozpocząć karierę zawodową i być 5 lat do przodu na rynku pracy, niż tracić czas na studia które w życiu Ci się do niczego nie przydadzą. Nikogo nie chcę odwodzić od nauki, jednak jeśli jedynym celem ma być przetrwanie na jakimś nudnym, nic nie dającym kierunku to chyba jednak można lepiej spożytkować czas i energię.
Wybierz mądrze, to jeden z pierwszych Twoich poważnych życiowych wyborów. Wybór który może zaważyć na Twojej przyszłości. Życzę Ci z całego serca, abyś za 10 lat stwierdził, że dokonałeś właściwego wyboru!
Jeśli masz problemy w nauce możesz znaleźć dobrego korepetytora i pobierać korepetycje.